Nowy interfejs Affinity Studio – koniec „person”, czas na Studia. A wraz z nimi nowy sposób pracy.

lis 17, 2025 | Affinity, AI Tools, Canva, Dla twórców treści, Integracje, Narzedzia, Narzędzia i zasoby, Produktywność, Technologie, Tworzenie z AI, UX/UI, Workflow

Jeszcze niedawno świat Affinity był prosty i podzielony jak stare podręczniki do grafiki: jedna aplikacja do wektorów, druga do retuszu, trzecia do składu. Designer, Photo, Publisher — trzy osobne byty, trzy okna, trzy sposoby pracy. A kiedy Serif wprowadził koncepcję „person”, wyglądało to jak elegancki kompromis: jedna aplikacja, a w niej różne tryby, między którymi można się przełączać.

Teraz ten świat się skończył.

Affinity Studio przychodzi z zupełnie nową filozofią – zamiast „person” dostajemy Studia.

I nie jest to tylko kosmetyczna zmiana nazwy. To kompletnie nowy pomysł na interfejs, workflow i sposób myślenia o projekcie.

Jeżeli pracowałeś wcześniej w Affinity i uważasz, że „to pewnie kolejny lifting”, to… nie.

To jest zmiana fundamentów.

Poniżej wyjaśniam, co tak naprawdę się zmieniło, jak działa nowy interfejs, czym są Studia (i dlaczego jest ich więcej niż myślisz), a przede wszystkim — jak ta rewolucja wpływa na codzienną pracę twórców.

 

1. Koniec „person”. Witamy w świecie Studiów

 

Przez lata Affinity budowało swoją przewagę na koncepcji „person”, czyli trybów pracy dostępnych w ramach jednej aplikacji. W teorii miało to zastąpić przełączanie programów. W praktyce — działało to dobrze, dopóki projekt był prosty, a trybów było trzy.

Nowy Affinity Studio zrywa z tym całkowicie.

Studia to nowe „tryby pracy”, ale o wiele bardziej granularne i wyspecjalizowane

 

Zamiast trzech głównych person mamy:

  • Vector Studio (praca na obiektach wektorowych)

  • Pixel Studio (pełna edycja rastrowa)

  • Layout Studio (układ wielostronicowy, kolaże, publikacje)

  • Typography Studio (zarządzanie fontami, kerning, style, typografia w pełnym zakresie)

  • Effects Studio

  • Adjustments Studio

  • Export Studio

  • …i więcej ukrytych Studiów, które można dowolnie włączać i wyłączać

 

A do tego:

Możesz tworzyć własne Studio

 

Przykład:

Studio przygotowane tylko do projektów social media, albo do retuszu zdjęć, albo do składu magazynów.

Custom Studio może zawierać:

  • własny układ paneli,

  • wybrane narzędzia,

  • własne presety,

  • własny zestaw skrótów.

 

Czyli… zamiast trzech person, nagle masz ich kilkanaście, do tego konfigurowalnych.

 

2. Interfejs, który przestał być aplikacją – a stał się systemem

 

Najważniejsza rzeczą, którą widać w nowym Affinity Studio, jest to, że UI przestał być stałym „oknem programu”.

Teraz interfejs to zestaw modułów, które zmieniają się zależnie od aktywnego Studio.

Przełączasz się z Vector Studio na Pixel Studio?

Zmieniają się:

  • narzędzia,

  • panele boczne,

  • menu kontekstowe,

  • dostępne efekty,

  • właściwości warstw.

 

Przełączasz się z Pixel Studio na Layout Studio?

Zmienia się cały sposób pracy:

  • dochodzą narzędzia wielostronicowe,

  • kontrolki layoutu,

  • prowadnice,

  • style tekstowe,

  • zarządzanie kolumnami i makietą.

 

Interfejs nie wygląda jak „program”.

To wygląda jak cyfrowe studio projektowe, które zmienia wyposażenie w zależności od tego, czym się zajmujesz.

 

3. Jeden dokument, wiele Studiów. To tu zaczyna się magia

 

W starym Affinity musiałeś przełączać aplikacje — a przynajmniej persony — aby pracować na różnych typach obiektów.

W nowym Affinity Studio nie ma już tego ograniczenia.

Przykład workflow:

  • Zaczynasz projekt wizytówki: Vector Studio → rysujesz logo.

  • Przechodzisz do Pixel Studio → robisz tekstury, ziarno, retusz zdjęcia.

  • Przechodzisz do Layout Studio → ustawiasz układ, marginesy, style tekstu.

  • Przechodzisz do Typography Studio → dopieszczasz liternictwo, kerning, tracking.

  • Wracasz do Pixel Studio → poprawiasz cienie.

  • Przechodzisz do Export Studio → wyprowadzasz PDF.

 

Zero eksportów po drodze.

Zero przełączania aplikacji.

Zero kombinacji.

W praktyce:

to rozwiązanie, które do tej pory mieli tylko użytkownicy Photoshopa i InDesigna – ale rozdzielone.

Affinity zrobiło z toho jedną platformę.

 

4. Koniec osobnego programu do DTP – Layout Studio zastępuje Affinity Publisher

 

To jedna z największych, a jednocześnie najmniej nagłośnionych zmian.

Do tej pory do składu wielostronicowego trzeba było mieć Affinity Publisher.

W nowym Affinity Studio Publisher jako osobny program… przestaje być potrzebny.

Bo Layout Studio przejmuje:

  • layout wielostronicowy,

  • ramki tekstowe i łańcuchy,

  • zarządzanie kolumnami,

  • style akapitowe i znakowe,

  • master pages,

  • system siatek i prowadnic,

  • przygotowanie do druku.

 

I to wszystko działa jako jeden z trybów tego samego dokumentu.

Czyli:

  • robisz okładkę w Pixel Studio,

  • logo w Vector Studio,

  • skład w Layout Studio,

 

…ale cały czas jesteś w jednym projekcie, jednym pliku .afdesign / .afstudio.

To gigantyczna zmiana w workflow ludzi pracujących w DTP.

Realnie — to koniec „używam trzech programów naraz”.

 

5. Nowy workflow: szybciej, czyściej, bez przerywania pracy

 

Wprowadzenie Studiów zmienia nie tylko interfejs, ale też sposób pracy.

Stare Affinity:

 

  • zaczynasz od jednego programu,

  • potem przerzucasz się na drugi,

  • potem na trzeci,

  • i cały czas musisz pamiętać, gdzie co jest.

 

Nowe Affinity Studio:

 

  • masz jeden dokument i jedno środowisko,

  • a Studia to tylko „konteksty pracy”,

  • przełączasz się jednym kliknięciem lub skrótem.

 

Dlaczego to takie ważne?

Bo przestajesz myśleć programami.

Zaczynasz myśleć zadaniami.

Chcesz obrysować kształt → Vector Studio.

Chcesz dodać teksturę → Pixel Studio.

Chcesz ustawić makietę ulotki → Layout Studio.

UI się dostosowuje.

Ty robisz swoje.

 

6. Nowość, na którą wszyscy czekali: wektoryzacja obrazów rastrowych

 

W Affinity 1 i 2 brakowało jednej rzeczy, którą miał każdy większy program graficzny od lat:

automatycznej wektoryzacji rastrowej

Wreszcie jest.

I wbrew pozorom nie jest to tylko funkcja „fajnie mieć”, ale coś, co wywraca workflow do góry nogami:

  • możesz przerobić logo z JPG na czysty wektor,

  • możesz wektoryzować szkice, logotypy, ikony,

  • możesz tworzyć skalowalne grafiki z bitmap,

  • możesz odzyskiwać materiał od klientów, którzy po latach zgubili oryginały.

 

Wektoryzacja działa bezpośrednio w Vector Studio, ale możesz dalej dopracować wynik w Pixel Studio, jeśli potrzebujesz tekstur lub cieni.

 

7. Custom Studios – absolutna killer feature dla zaawansowanych

 

To jest coś, co będzie game-changerem dla ludzi z wyrobionym workflow.

Bo jeśli np. tworzysz:

  • identyfikacje wizualne,

  • infografiki,

  • layouty magazynowe,

  • projekty webowe,

  • materiały social media,

 

…to każde z tych zadań wymaga innego układu narzędzi.

Affinity Studio wprowadza możliwość tworzenia własnych Studiów, gdzie konfigurujesz:

  • panele,

  • narzędzia,

  • style,

  • presety,

  • skróty klawiszowe.

 

Masz więc:

  • Studio Social

  • Studio DTP

  • Studio Logo

  • Studio Edycja Zdjęć

  • …albo jakiekolwiek chcesz.

 

Coś, co kiedyś wymagało „reset layouts”, „load workspace”, „swap personas”, teraz jest jednym kliknięciem.

 

8. Czy to wszystko oznacza łatwiejszą pracę? Tak — ale dla niektórych będzie to szok

 

Przejście od „person” do Studiów ma ogromne plusy, ale trzeba uczciwie powiedzieć:

Będzie krzywa uczenia.

 

Jeżeli przez lata pracowałeś w starym Affinity, to zmiany są na tyle fundamentalne, że:

  • niektóre panele są w innych miejscach,

  • niektóre narzędzia są w innych Studiach,

  • metalogika projektu jest zupełnie inna.

 

To nie jest „Affinity 2.1”.

To jest Affinity 3.0 przebrane jako „Studio”.

Ale gdy już załapiesz działanie Studiów, pojawia się ten moment:

„Dlaczego oni nie zrobili tego 5 lat temu?”

 

9. Nowy interfejs – bardziej spójny, jaśniejszy i szybszy

 

Choć Studia są największą zmianą, sam interfejs również dostał duży lifting:

  • nowe, bardziej minimalistyczne ikony,

  • lepszy kontrast,

  • modernizacja paneli,

  • reakcje kontekstowe (UI zmienia się zależnie od narzędzia),

  • czytelniejsze panele typografii,

  • lepsze wyrównywanie elementów,

  • poprawiona responsywność UI na małych ekranach.

 

To wygląda bardziej „2025” i bardziej profesjonalnie niż kiedykolwiek wcześniej.

 

10. Co to oznacza dla twórców?

 

Dla grafików

 

W końcu można zrobić cały proces — szkic, wektor, tekstury, przygotowanie do druku — w jednym środowisku.

Dla web designerów

 

Layout Studio + Vector Studio = szybkie makiety, siatki, style.

Dla fotografów

 

Pixel Studio to Photoshopowy workflow, ale czystszy i bardziej modularny.

Dla ludzi od DTP

 

Totalny game-changer.

Skład wielostronicowy żyje w jednym dokumencie razem z wektorami i rasterem.

Dla starych użytkowników Affinity

 

Trzeba chwilę, by się przestawić — ale zmiana jest na plus.

 

11. Podsumowanie – Affinity Studio nie zmieniło tylko interfejsu. Zmieniło filozofię

 

Zmiana „person” na „Studia” to nie jest rebranding.

To przeprojektowanie fundamentów aplikacji tak, by była bardziej:

  • modularna,

  • skalowalna,

  • intuicyjna,

  • nowoczesna.

 

Najważniejsze jednak jest to:

Nie myślisz już, w której aplikacji jesteś.

Myślisz, co robisz.

A interfejs robi się taki, jakiego w tej chwili potrzebujesz.

Jeśli miałbym to podsumować jednym zdaniem:

Affinity Studio to pierwszy program graficzny, który naprawdę dopasowuje się do projektanta, a nie odwrotnie.

A to dopiero początek — bo koncepcja Studiów otwiera drogę do rozwoju, jakiego poprzednie wersje Affinity nie były w stanie udźwignąć.

Czas się przyzwyczaić.

I czas spróbować nowego workflow.

Może zainteresuje Cię również: 

Jak AI czyta CSS? — struktura, hierarchia, kaskada i modele AI

Jak AI czyta CSS? — struktura, hierarchia, kaskada i modele AI

[ English version here ] Od momentu, w którym modele multimodalne zaczęły analizować strony internetowe, w branży pojawiło się pytanie, którego nikt wcześniej nie musiał zadawać: Czy AI rozumie CSS? A jeśli tak — to jak? Bo jeśli ChatGPT potrafi czytać HTML,...