Jak AI naprawdę zmienia sposób myślenia o designie

 

Przez lata workflow projektanta wyglądał mniej więcej tak:

brief → moodboard → szkice → high-fidelity → eksport.

Narzędzia były „głupie”: robiły dokładnie to, co im kazaliśmy.

Dziś mamy Canvę, Figmę, nowe Affinity i całą warstwę sztucznej inteligencji, która:

  • podpowiada układy,

  • generuje obrazy i teksty,

  • pilnuje spójności,

  • a czasem… sugeruje rozwiązania, o których sami byśmy nie pomyśleli.

 

To nie jest już tylko „przyspieszenie pracy”.

To zmiana modelu myślenia o projektowaniu.

 

1. Od „obsługi programu” do rozmowy z systemem

 

W klasycznym podejściu główne pytanie brzmiało:

„Jak to narysować / zakodować?”

W erze inteligentnych narzędzi pytanie przesuwa się na:

„Co chcę osiągnąć – i jak to opisać, żeby narzędzie mnie zrozumiało?”

To oznacza kilka konkretnych zmian w głowie twórcy:

  • Mniej manualnej roboty, więcej decydowania

    Nie rysujesz każdego wariantu – generujesz kilka i wybierasz / poprawiasz.

  • Mniej skupienia na pikselach, więcej na systemie

    Liczy się cała architektura doświadczenia, nie pojedynczy baner.

  • Mniej czasu na „jak to zrobić”, więcej na „czy to ma sens”

    Techniczna bariera wejścia spada, bariera sensu rośnie.

 

I to jest tło, na którym warto popatrzeć na Canvę, Figmę i Affinity – nie jako „kolejne programy”, tylko jako różne podejścia do współpracy człowieka z inteligentnym narzędziem.

 

2. Canva – AI jako silnik decyzji „dla większości”

 

Canva była kiedyś synonimem „narzędzia dla nienadprojektantów”.

Teraz jest czymś innym: masowym asystentem kreatywnym.

Co AI realnie zmienia w Canvie:

  • Gotowe kompozycje na podstawie krótkiego opisu

    Wpisujesz: „baner świąteczny dla sklepu z elektroniką, nowoczesny, ciemne tło”

    dostajesz układy, które są „wystarczająco dobre”, żeby od nich zacząć.

  • Pilnowanie spójności marki

    Brand Kit + AI = narzędzie, które nie tylko pozwala „wyklikać kolory”,

    ale trzyma cię w ryzach: logo, fonty, paleta, styl ilustracji.

  • Generowanie contentu do środka projektu

    Teksty, zdjęcia, tła, mockupy – możesz wypełnić cały projekt treścią „z powietrza”,

    a dopiero później go modyfikować.

 

To ma dwie konsekwencje:

  1. Środek rynku się spłaszcza

    Średni projekt social mediowy z Canvy jest dziś często lepszy niż to, co robiłby średni grafik w pośpiechu 5 lat temu.

  2. Rola projektanta przesuwa się w górę

    Ktoś musi zadecydować: które rozwiązanie jest „nasze”, które buduje markę, a które jest tylko generyczną mieszanką trendów.

 

Canva uczy jednego:

jeśli nie wiesz po co projektujesz, AI zrobi Ci ładne, ale puste rzeczy.

 

3. Figma – AI jako partner od systemów, nie pojedynczych ekranów

 

Figma to inna liga.

To nie jest narzędzie „do zrobienia grafiki” – to środowisko do budowania systemów:

design systemów, komponentów, wariantów, przepływów.

AI w Figmie (w różnych formach – od auto layoutów, przez generowanie treści, po inteligentne sugestie komponentów) nie rozwiązuje problemu „jak narysować przycisk”.

Ona dotyka czegoś innego:

  • Sugestie układów na poziomie komponentów

    Zamiast rysować 10 wariantów formularza, generujesz je i patrzysz, jak pasują do systemu.

  • Automatyzacja nudnej roboty systemowej

    Powielanie stanów, wariantów, widoków responsywnych, przepływów między ekranami – to są rzeczy, które AI może robić szybciej niż człowiek.

  • Symulacja zmian w całym systemie

    Zmieniasz jeden element, Figma pokazuje, co się stanie w całej strukturze.

    Z AI te symulacje mogą być jeszcze bardziej „podpowiadane”.

 

W praktyce to prowadzi do bardzo konkretnej zmiany:

projektant przestaje myśleć ekranami, zaczyna myśleć zachowaniem systemu.

I to jest absolutnie kluczowa umiejętność w świecie, w którym AI może narysować „dowolny ekran”, ale nie rozumie, jak użytkownik żyje w produkcie.

 

4. Affinity – rzemiosło w świecie automatyzacji

 

Affinity było długo wyborem ludzi, którzy nie chcieli:

  • ani subskrypcji Adobe,

  • ani „plastikowości” rozwiązań typu Canva.

 

To była przestrzeń czystego rzemiosła:

precyzyjna kontrola nad warstwami, krzywymi, drukiem, bez chmury i asystentów.

Przejęcie Affinity przez Canvę + zapowiedzi:

  • połączenia licencji w jedną,

  • font packów dla dotychczasowych użytkowników,

  • rozwijania możliwości typu wektoryzacja rastrowych obrazów

 

są bardzo wymowne:

  • Nawet narzędzia dla „czystych rzemieślników” wchodzą w relację z ekosystemami SaaS i AI.

  • Nie musisz pracować „w chmurze”, żeby czerpać z inteligentnych funkcji – ale izolowane, czysto offline’owe narzędzia będą zanikać.

 

Affinity może stać się pomostem:

dla ludzi, którzy cenią kontrolę, ale nie chcą zostawać w analogowym paradygmacie.

 

5. Co AI naprawdę zmienia w głowie projektanta (5 przesunięć)

 

To nie jest tylko lista nowych feature’ów.

AI w designie zmienia strukturę pracy umysłowej.

1. Od „Jak to zrobić?” → „Czy to jest właściwe?”

 

Skoro narzędzie umie:

  • dobrać fonty,

  • zaproponować layout,

  • wygenerować ilustrację,

 

to Twoja wartość przesuwa się z „wykonania” na pytanie krytyczne:

„Czy to jest spójne z marką / celem / użytkownikiem?”

2. Od jednego konceptu → do eksploracji wariantów

 

Kiedyś robiłeś 1–2 warianty, bo nie było czasu.

Teraz w tym samym czasie możesz mieć 10–15 wariantów wygenerowanych półautomatycznie.

Nowa umiejętność:

wybierać dobry wariant, nie gubić się w ilości.

3. Od pikseli → do systemów

 

Canva, Figma, Affinity z AI pokazują, że pojedynczy artefakt (baner, ekran, ikonka) jest tylko efektem ubocznym:

liczy się system decyzji projektowych: język, styl, zasady, przepływy.

Jeśli myślisz tylko w kategoriach pojedynczego pliku, AI zje Cię na śniadanie.

4. Od kontroli 1:1 → do kuratorstwa procesu

 

Nowy designer:

  • nie „robi wszystkiego sam”, tylko ustawia ramy,

  • nie „nadzoruje każdego kroku”, tylko ustawia strażników jakości (checklisty, design systemy, zasady).

 

To jest mentalnie trudne: trzeba zaakceptować, że nie jesteś już jedyną inteligencją przy projekcie.

5. Od statycznej wiedzy → do ciągłego uczenia się narzędzia

 

AI-tools nie są „nauczone raz na zawsze”.

Zmieniają się, dochodzą nowe modele, nowe skróty, nowe integracje.

To znaczy, że:

  • mniej opłaca się znać „na pamięć każdy przycisk”,

  • bardziej opłaca się rozumieć, jak narzędzie myśli i co można z niego „wyciągnąć”.

 

 

6. Jak się ustawić praktycznie (bez filozofii)

 

Jeśli projektujesz / tworzysz / kodujesz, możesz podejść do AI w bardzo prosty, operacyjny sposób:

🔧 1. Podziel swoją pracę na trzy tryby

 

  1. Discovery (rozpoznanie)

    • moodboardy z AI,

    • pierwsze układy,

    • szkice koncepcji.

     

  2. Production (realizacja)

    • Figmowe systemy,

    • Canvowe warianty,

    • Affinity do dopieszczania detali.

     

  3. Refinement (doszlifowanie)

    • narzędzia AI do optymalizacji,

    • layout tweaks,

    • pilnowanie spójności.

     

 

Nie używaj AI wszędzie na raz.

Niech ma konkretną rolę w konkretnym etapie.

 

🧠 2. Ćwicz nie tylko obsługę, ale język

 

AI trzeba umieć opisać problem:

  • zamiast: „ładny baner świąteczny”,

    lepiej:

    „ciemne tło, akcent złota, prosty przekaz, bez śmiesznych ilustracji, bardziej premium niż market.”

  • zamiast: „ładny layout strony”,

    lepiej:

    „landing dla SaaS, 3 sekcje + pricing, hero z mocnym nagłówkiem, bez sliderów, styl minimal, duże marginesy.”

 

To jest nowa kompetencja: operowanie językiem jako narzędziem projektowym.


 

📌 3. Zadbaj o jedno: swój punkt widzenia

 

W świecie, w którym każdy może wygenerować „ładną grafikę”,

wartością jest to, że masz opinię.

  • Wiesz, co jest „Twoim stylem”, a co tylko trendem.

  • Wiesz, kiedy AI przesadziło.

  • Wiesz, kiedy lepiej zrobić coś ręcznie, bo detal ma znaczenie.

 

AI może przyspieszyć tworzenie.

Nie zastąpi Twojej odpowiedzialności za efekt.